Jeżeli morderca nie był samemu ubezpieczony/zapisany do sądu arbitrażowego itp., w ramach czego zobowiązał się do powstrzymywania się od morderstw, to nawet ubezpieczalnie do których on nie należy mogą być zainteresowane procesami (maksymalnie transparentnymi – zamykanie wg widzimisię to zła reklama) i więzieniem takiego mordercy, ze względu na zmniejszanie ryzyka kolejnych morderstw i obowiązku wypłacania odszkodowań w rodzinie. Jeżeli społeczeństwo nie będzie popierało kary śmierci przypuszczalnie taki więzień będzie musiał pracować na własne utrzymanie.
To tylko jedna z hipotez, nie sposób doskonale przewidzieć sposobu funkcjonowania oddolnych mechanizmów rynkowych, to rola przedsiębiorcy który będzie eksperymentował, a rynek weryfikował wyniki jego eksperymentów. Problem pojawia się już przy próbie opisu procesu produkcji słynnego readowskiego Ołówka:
[www.econlib.org/library/Essays/rdPncl1.html],
a co dopiero przy problemie prywatnego sądownictwa.
Pozdrawiam